- Moc110 KM przy 9250 obr./min
- Max. moment obrotowy92 Nm przy 6500 obr./min
- Masa(na sucho)202 kg
Polityka cookies
Ta strona umieszcza w Twoim urządzeniu różne informacje, w tym tzw. pliki "cookies". Wykorzystujemy je, aby ułatwić korzystanie z serwisu poprzez dostosowanie treści serwisu do preferencji użytkowników oraz ciągłego jego ulepszania. Ustawienie lub pozostawienie ustawienia Twojej przeglądarki akceptującej pliki "cookies", oznacza wyrażenie zgody na taką praktykę. Więcej o POLITYCE COOKIES przeczytasz TUTAJ.
AkceptujęZawodnicy AF Racing Ducati Toruń, Daniel Blin i Mateusz Hulewicz, bardzo dobrze zaprezentowali się podczas trzeciej rundy międzynarodowych mistrzostw Włoch, która odbyła się na słynnym torze Mugello.
To był dopiero pierwszy tegoroczny start toruńskiej ekipy, która do bieżącego sezonu przystąpiła w nowym składzie i z nowymi motocyklami – Ducati Panigale V2. Dla AF Racing był to jednocześnie debiut w bardzo silnie obsadzonych mistrzostwach Włoch. Co więcej, młodym reprezentantom teamu przyszło ścigać się na położonym w pobliżu Florencji długim i wymagającym torze Mugello Circuit, należącym do Scuderia Ferrari. Jedno okrążenie obiektu ma długość 5245 metrów i zawiera 15 zakrętów. Najdłuższa prosta liczy aż 1141 m, co rywalizującym zawodnikom pozwala na osiąganie w tym miejscu bardzo wysokich prędkości. Na torze odbywają się między innym rundy najważniejszych cykli motocyklowych, w tym MotoGP i Mistrzostw Świata Superbike – WSBK. Przed niespełna dwoma laty na Mugello Circuit odbył się również wyścig Formuły 1 o Grand Prix Toskanii.
Biorąc pod uwagę wszystkie te okoliczności, nikt nie oczekiwał od raptem 20-letnich reprezentantów AF Racing Ducati Toruń jakiś wybitnych wyników. Głównym celem postawionym przed całym zespołem na tę rundę, jak i praktycznie na cały tegoroczny sezon, jest zbieranie cennego doświadczenia. Mimo tego obaj młodzi zawodnicy w konfrontacji z bardzo mocnymi rywalami, bardzo dobrze znającymi nitkę toskańskiego obiektu, poradzili sobie naprawdę dobrze. Zadowolenia po tych zawodach nie kryje kierownictwo teamu
– To był dla nas bardzo udany weekend – podkreśla Dariusz Małkiewicz, szef AF Racing Ducati Toruń. – Cały zespół pracował doskonale. Z każdym wyjazdem poprawialiśmy ustawienia naszym zawodnikom. Zawody zaczęliśmy bez żadnych założeń, jeśli chodzi o wyniki, gdyż ten sezon wykorzystujemy głównie do zbierania danych i doświadczenia. Jednakże już w debiucie udało nam się zdobyć pierwsze punkty cyklu i to w tak mocnej stawce, gdzie startował między innymi drugi zawodnik klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. W jednym z wyścigów Daniel miał czas najlepszego okrążenia zaledwie o niespełna sekundę gorszy od niego. Oczywiście, musimy jeszcze sporo popracować nad tempem wyścigowym oraz kwalifikacjami, które są kluczowe aby nawiązać rywalizację z czołówką, ale myślę, że jeśli w kolejnych rundach poprawiamy ten element, to TOP 10 jest w naszym zasięgu. Warto jeszcze wspomnieć o doskonałej organizacji zawodów. Wszystko przebiegało bez żadnych problemów, organizatorzy byli bardzo pomocni, co chwila byliśmy pytani, czy w czymś trzeba nam jeszcze pomóc. Również atmosfera w padoku była genialna.
Zawodnicy AF Racing rywalizowali w wyścigach połączonych klas SuperSport i SuperSport Next Generation i dodatkowo we wspólnym zestawieniu z klasą 600 CIV. W wolnym treningu i sesjach kwalifikacyjnych obaj zajmowali głównie miejsca w trzeciej dziesiątce klasyfikacji generalnej. Szukanie odpowiednich ustawień motocykli wraz z coraz pewniejszą jazdą obu kierowców spowodowało poprawę tempa praktycznie z każdym kolejnym startem, a to z kolei przełożyło się na coraz wyższe miejsca w generalce i w klasyfikacji SuperSport & SuperSport Next Generation. Pierwszy z wyścigów Daniel Blin ukończył na 18 miejscu w klasyfikacji generalnej i 13 w SS&SSNG, z kolei Mateusz Hulewicz odpowiednio – na 23 i 15 pozycji. W drugim wyścigu Daniel zajął 15 lokatę w generalce i ponownie 13 w SS&SSNG, a Mateusz – 24 w łącznym zestawieniu i 16 w „SuperSportach”.
Również obaj młodzi zawodnicy nie ukrywają satysfakcji z udziału w tych zawodach i ze sporym optymizmem myślą o kolejnych startach.
– To był udany debiut – stwierdza Daniel Blin. – Wiemy, że stać nas na więcej, ale mamy świadomość, że do lepszych wyników trzeba dochodzić stopniowo. To był dla mnie pierwszy start w tych mistrzostwach, pierwszy – na nowym motocyklu i pierwszy na tym torze, który większość naszych rywali zna naprawdę dobrze, gdyż ścigają się tu od kilku lat. Na pewno cieszy to, że dzięki współpracy całego naszego teamu, notowaliśmy coraz lepsze czasy i miejsca. Praktycznie co start, to było lepiej. To na pewno dobry prognostyk przed kolejnymi rundami.
W podobnym tonie wypowiada się też drugi z jeźdźców AF Racing.
– Ogólnie to były naprawdę udane zawody dla nas – mówi Mateusz Hulewicz. – Oczywiście, zawsze może być lepiej, ale w tym przypadku chyba naprawdę nie możemy narzekać, bo to był dla nas pierwszy start w zawodach tej rangi. Trzeba pamiętać, że poziom w mistrzostwach Włoch jest bardzo wysoki, wręcz topowy. Ktoś stwierdził, że to takie mistrzostwa świata odbywające się tylko we Włoszech i chyba w tym jest sporo prawdy. Nam bardzo zależało na zdobyciu cennego doświadczenia, to było priorytetem i ten cel na pewno wspólnie z całym zespołem zrealizowaliśmy. Mamy świadomość, że czeka nas jeszcze naprawdę dużo pracy, ale liczymy, że jeśli ją wykonamy i będziemy cierpliwi, to także pod kątem wyników będzie naprawdę dobrze.
Tegoroczny cykl włoskiego czempionatu składa się w sumie z sześciu rund. Seria zakończy się 9 października na legendarnym torze Imola. Trzymamy mocno kciuki za cały Zespół AF Racing Ducati Toruń!