Kalendarz wydarzeń
Kalendarz wydarzeń

Nowości

Jeździliśmy nową Multistradą V2 S po krętych drogach Toskanii

2022-01-23


Multistrada V2 to nowy model Ducati na rok 2022, który zastępuje w gamie Multistradę 950. Zmiany nie są widoczne na pierwszy rzut oka, ale istotne detale stanowią mądrą ewolucję. Poprzednik od 2017 roku zdążył dowieść już swojej wszechstronności i niezawodności, a także stał się jednym z najchętniej wybieranych motocykli turystycznych. Łączy znakomity komfort podróżowania dla dwóch osób, wysoki poziom bezpieczeństwa, dobre osiągi i niewielką masę. Nowa Multistrada V2 S jest ulepszona pod wieloma względami, o czym przekonałem się odkrywając ją w jej naturalnym środowisku, podczas jesiennej podróży po Toskanii.


Przygoda rozpoczęła się w Toiano, około 50 kilometrów od Pizy. W listopadowy poranek ruszyliśmy po zamglonych wzgórzach grupą piętnastu motocyklistów na czerwonych Multistradach, które dopiero co opuściły fabrykę Ducati w Bolonii.






Zapoznanie z maszynami rozpoczęliśmy od jazdy po górskich serpentynach, mijając zbocza pokryte winoroślami i drzewami oliwnymi oraz gospodarstwa produkujące wino i oliwę. Aura stała się mało sprzyjająca zanim dotarliśmy do pierwszego punktu wycieczki – opactwa cystersów San Galgano, czyli gotyckiego klasztoru pozbawionego dachu. Opady o różnej intensywności towarzyszyły nam już do końca pierwszego dnia podróży. Kolejnym przystankiem była malownicza miejscowość Massa Marittima i plac Piazza Garibaldi z majestatyczną katedrą. Popołudniem przybyliśmy do hotelu w San Vincenzo, a następnie zwiedziliśmy słynną winnicę Petra Wine nad Morzem Tyrreńskim. W jej piwnicach zjedliśmy kolację przygotowaną z lokalnych produktów i delektowaliśmy się wybornymi winami według tradycyjnych przepisów.



Wspólny posiłek z pasjonatami motocykli z różnych europejskich krajów był idealnym zwieńczeniem pierwszego dnia. Podczas kolacji rozmawialiśmy o przemierzaniu świata na dwóch kołach i niesamowitych przygodach z jednośladami w tle. Multistrada V2 to motocykl doskonały do takich podróży. Jest komfortowy, intuicyjny i łatwy w prowadzeniu. Zapewnia też odpowiedni poziom bezpieczeństwa, co udowodnił na mokrej nawierzchni, a zwłaszcza na odcinakach pokrytych śliską warstwą liści. Zgodnie z zaleceniem przewodnika grupy, tego dnia podróżowaliśmy głównie w trybie jazdy Urban, który przeznaczony jest do jazdy w deszczowych warunkach. Kontrola trakcji i ABS interweniują wcześniej niż w pozostałych trybach, a aktywne zawieszenie ma bardziej miękką charakterystykę pracy. W ulewie opony Pirelli Scorpion Trail II zapewniały dużą pewność prowadzenia, a komfort jazdy poprawiały podgrzewane manetki. Wszyscy liczyliśmy jednak na to, że kolejnego dnia pogoda dopisze nam na tyle, abyśmy mogli w końcu wykorzystać pełny potencjał drzemiący w motocyklu turystycznym z Borgo Panigale.


Poranek w San Vincenzo przywitał nas widokiem na Morze Tyrreńskie i ciepłymi promieniami listopadowego słońca, więc wiedzieliśmy już, że przed nami bardzo przyjemna trasa. Niedługo potem byliśmy już w Bolgheri, na jednej z najpiękniejszych dróg Toskanii. Idealnie prosta przez ponad cztery kilometry, falująca na lekkich wzniesieniach, a także obsadzona na całej długości z obydwu stron wysokimi, stuletnimi cyprysami znana jest we Włoszech jako Viale dei Cipressi, czyli Cyprysowa Aleja. Po sesji zdjęć i nagrań ruszyliśmy dalej w kierunku północnym. 



Piękne drogi wijące się między klimatycznymi miasteczkami wzdłuż wybrzeża z licznymi przewyższeniami wymagały dużo koncentracji. Pamiętam, że był to moment, w którym Multistrada V2 wprowadziła mnie w stan błogiej hipnozy. W tamtym momencie byłem tylko ja, maszyna i rozkoszne poczucie wolności. Kolejnym punktem wycieczki była malowniczo położona na wzniesieniach, nadmorska miejscowość Rosignano Marittimo, w pięknym regionie z wiecznie zieloną roślinnością. Gdy jechaliśmy do ostatniego przystanku, spektakularnego Teatro del silenzio, w końcu porządnie rozjuszyliśmy 113 włoskich koni z silnika Testastretta 11°. W trybie Sport motocykl staje się bardziej chętny do zabawy i zachęca, żeby z jeszcze wyższymi prędkościami składać się w zakręty. Brak jakichkolwiek nerwowych symptomów uświadamia, że granica możliwości turystycznego Ducati jest jeszcze dużo, dużo dalej. Multistrada V2 S z aktywnym zawieszeniem kocha serpentyny, a przekładanie motocykla z jednej strony na drugą stanowi czystą przyjemność. Elektronicznie sterowane amortyzatory zawsze dobierają idealne ustawienia w zależności od nawierzchni i obciążenia, gwarantując tym samym komfort i bezpieczeństwo. Zjeżdżając do hotelu, po przejechaniu ponad 400 kilometrów, spojrzałem na wartość średniego spalania. Komputer pokładowy podał 6,2 l/100 km, co uważam za bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę, że jechaliśmy żwawo, a trasę wyznaczono tak, aby biegła jak największą liczbą toskańskich serpentyn.




Najważniejsza zmiana względem Multistrady 950 to poprawiona ergonomia jazdy. Standardowo siedzisko ma wysokość 830 mm i jest 10 mm niżej niż w poprzednim modelu. Akcesoryjną kanapą, a także opcjonalnym zawieszeniem można zmniejszyć tę wysokość do 790 mm. Siedzisko w miejscu styku ze zbiornikiem jest mocno wyprofilowane, aby pewnie opierać nogi na nawierzchni, a podnóżki niżej zamocowane. Przeprowadzone zmiany odczują zatem przede wszystkim osoby niskie, a także początkujący motocykliści.


Multistrada V2 jest o 5 kilogramów lżejsza od poprzednika. To zasługa między innymi lżejszych kół przejętych z Multistrady V4, lżejszego sprzęgła, czy nowych korbowodów. Silnik V2 wciąż ma 937 centymetrów sześciennych pojemności i 113 koni mocy. Względem odchodzącego modelu jednostka straciła 2 Nm momentu obrotowego, ale maksymalną wartość 94 Nm osiąga wcześniej, przy 6750 obr./min. Testastretta lubi wysokie obroty, zwłaszcza powyżej 7000 obr/min, kiedy przyjemnie brzmi i prowokuje do szybkiej jazdy. Charakterystyka pracy silnika zmienia się w zależności od wybranego trybu: Enduro, Urban, Touring i Sport. Efektywnemu napędzaniu się i wytracaniu prędkości pomaga świetnie działający quickshifter w górę i w dół. Na pochwałę zasługują też hamulce Brembo z systemem ABS działającym w złożeniu, a także półaktywne zawieszenie Ducati Skyhook Suspension. W trybie Urban miękko wybiera nierówności, w Touring zwiększa stabilność, a w Sport jest sztywne i precyzyjne.



„Multi strada” to w tłumaczeniu z języka włoskiego „wiele dróg”. Na każdej z nich Ducati radziło sobie doskonale i dostarczało mi samych przyjemnych emocji. Bez najmniejszego problemu przejechaliśmy też przez koryto wyschniętej rzeki. O fascynującej uniwersalności Multistrady przekonałem się w zróżnicowanych warunkach atmosferycznych, w słonecznej, jesiennej aurze i w strugach rzęsistego deszczu.


Zwiedzanie Toskanii za kierownicą nowej Multistrady V2 było magiczne. Poznałem kulturę tego pięknego regionu oraz kulinarne i winiarskie tradycje. W dwa dni pokonałem ponad 400 kilometrów trasami wiodącymi przez spektakularne krajobrazy i klimatyczne, włoskie wioski, które zatrzymały się w czasie. Niesamowicie kręte i dobrze wyprofilowane drogi z idealnym asfaltem dały mi mnóstwo frajdy. Zaprzyjaźniłem się na nich z nową Multistradą V2, bo przeżyliśmy razem cudowną przygodę. To motocykl stworzony do eksplorowania i jest idealnym towarzyszem wyprawy. Wystarczy wrzucić pierwszy bieg, ruszyć przed siebie i przenieść się w niezwykłą podróż.


Tekst: Krystian Kaleta